Niejasny, nieprzejrzysty, niekontrolowany i pełen patologii — tak o obecnym systemie gospodarki zużytymi opakowaniami mówią firmy zajmujące się recyklingiem. Jest szansa, że zostanie on uszczelniony. Za drugim podejściem rząd przyjął projekt ustawy o gospodarce opakowaniami i odpadami opakowaniowymi.
Grzechy główne, popełniane zwłaszcza przez małe i średnie firmy, to niezgłaszanie do statystyk (mimo obowiązku) lub zaniżanie wielkości wprowadzanych na rynek opakowań. Z taką deklaracją wiąże się obowiązek recyklingu. Efekt końcowy jest taki, że tylko 10 proc. odpadów jest odzyskiwanych.
— Sytuacja jest dramatyczna. Postępowanie naszego kraju jest nieodpowiedzialne. Jest to też marnotrawstwo, bo część odpadów nadaje się do recyklingu. Dlatego musi powstać system selektywnej zbiórki — uważa Agnieszka Jaworska, dyrektor generalna Eko-Paku, stowarzyszenia skupiającego firmy produkcyjne z branż m.in. spożywczej i chemicznej.
Źródło:
Anna Pronińska, Puls Biznesu